Odbyło się już dawno, dawno, bo w zeszłą sobotę. Piszę teraz bo nawał zajęć związany z układaniem sobie życia po powrocie do kraju, zablokował moje działania blogowe.
Jak na każdym porządnym spotkaniu, na koniec trzeba było pstryknąć zdjęcie grupowe:)
Efekty pracy.
Spotkanie zorganizowały dwie fantastyczne blogerki: Dominika (http://www.o-rety.blogspot.com/) i Joanna ( http://lolajoo.blogspot.com/). Należą im się wielkie brawa. Cel był szczytny, bo oprócz funkcji poznawczo-integracyjnej była też funkcja dobroczynna. Na spotkaniu szyłyśmy poduszki i zabawki dla dzieci z Domu Pomocy Społecznej w Wierzbicach i Jaszkotlu koło Wrocławia. Było fantastycznie. Poznałam wiele ciekawych osób, blogerek i jeszczenieblogerek, uszyłam pokraczną kaczkę, objadłam się pysznym ciastem i zaznajomiłam się z okolicami Krakowa, których wcześniej nie znałam.
Mam nadzieję, że takich spotkań będzie więcej:)
praca wre
Efekty pracy.
No i na koniec moja pokraczna kaczka:)
Kaczka wcale nie jest pokraczna:)Miło było Cię poznać:)
OdpowiedzUsuńDzięki:) I nawzajem:)
OdpowiedzUsuńMi też miło było Cię poznać. Do następnego!
OdpowiedzUsuńDo następnego:) Mam nadzieję,że nastąpi wkrótce:)
OdpowiedzUsuńKaczek uroczy. Nawet trochę podobny do konika morskiego :)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, sama jesteś podobna do konika morskiego:)
OdpowiedzUsuń