piątek, 2 listopada 2012

Zima przyszła, a ja dalej nie wszywam rękawów

No właśnie. Mimo, że moje poczynania krawieckie nabierają rozpędu, w dalszym ciągu nie uszyłam jeszcze niczego z rękawami. Leniwa jestem po prostu. Sukienka, którą prezentuję dzisiaj w swojej pierwotnej wersji rękawy posiadała. Był to ten model z wrześniowej "Burdy":

Moja wersja sukienki jest zupełnie inna. Po pierwsze,  co już zostało powiedziane, nie ma rękawów,  poza tym jest krótsza i bardziej obcisła. Nie wszyłam też zamka, bo sukienka uszyta jest z dzianiny i zamek nie jest konieczny, niestety z tego samego powodu nie układa się tak dobrze jak można byłoby oczekiwać. Zdjęcia znowu wykonałam na tle ściany widocznej już w poprzednim poście. Kiedy uszyję wreszcie coś z rękawami, postaram się wyjść z tym w plener.
Pozdrawiam długoweekendowo:)



4 komentarze:

  1. ja też bałam się rękawów, ale wiesz co? mniej jest z nimi roboty bo nie bawisz się w lamówki odszycia i inne pierdoły, wrzucasz rękaw a później zaprasowujesz i przyszywasz na dole i już!:) fajny kolor ma sukienka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mnie zachęciłaś. Następna sukienka, którą chcę uszyć jest własnie z rękawami i tak jakoś nie mogę się do niej zabrać, ale może rzeczywiście pójdzie łatwiej niż mi się wydaje.

      Usuń
  2. bardzo ładna sukienka, szyje teraz sukienkę z dzianiny z rękawami, raczej mi nie wyszło, zrobiłam to specjalnie żeby potrenować ;) ihhihihihi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najskuteczniej się człowiek uczy na błędach, więc następna próba na pewno będzie udana.

      Usuń