piątek, 7 grudnia 2012

CASUAL FOLK

Motywy ludowe są w modzie już kilka sezonów. Wzory z łowickich wycinanek czy krakowskie kwiatki inspirują zarówno projektantów mody, jak i tych, którzy zajmują się dizajnem. Nie brakuje zapewne takich, którym moda na folklor się przejadła, lub od zawsze kojarzyła się jedynie z peerelowską Cepelią. Cóż, ja do takich osób nie należę. Być może dlatego, że lubię intensywne kolory i kontrastowe połączenia. Kolorowe kwiatki na czerwonym lub niebieskim tle niezmiennie cieszą moje oko.
I dlatego właśnie kiedy w ciucharni natknęłam się na zwykłą, nudną, szarą bluzę z kapturem, od razu wiedziałam co może dodać jej trochę życia. Wykonałam więc następujące czynności:
- kupiłam bluzę za 5 złotych
- kupiłam kawałek materiału w ludowe kwiatki ( 8 złotych )
-odcięłam bezlitośnie kaptur
-przyszyłam ludowy materiał

Kiedy już to wszystko zrobiłam, pokazałam efekt mężowi memu (na jego własne życzenie mężydłem nazywanemu), który z ochotą zgodził się machnąć fotki.

Z efektu jestem bardzo zadowolona. Myślę, że zwykła bluza się trochę uniezwykliła. A prezentuje się to dzieło tak:







15 komentarzy:

  1. Przeczytałam wpis po południu i nie daje mi to spokoju... Jak zrobiłaś ten kołnierzyk? No właśnie, czy to jest kołnierzyk, czy coś na kształt szerszego obszycia? Czy wszyłaś flizelinę między materiał w kwiatki? Na zdjęciach wygląda na sztywny, tzn. nie ma efektu fali. Fajne robi mąż - nie mąż zdjęcia! Tak, że człowiek patrzy, patrzy, powiększa, daje zbliżenia, a i tak nie wie o co chodzi:) To jest sztuka! A kołnierzyk - obszycie, na tle szare bluzy, faktycznie, dodaje niezwykłości. Jak Ci się znudzi szara bluza, to chętnie ją odkupię, bo ja ostatnio bardzo dobrze czuję się w szarych rzeczach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój komentarz uświadomił mi, że rzeczywiście nie widać na tych zdjęciach jak to jest zrobione. Zapamiętam sobie na przyszłość:) Cieszę się bardzo, że bluza się podoba:)

    Kołnierzyk nie jest kołnierzykiem tylko szerokim obszyciem. Najpierw od bluzy odcięłam kaptur a potem odrysowałam kształt dekoltu i zrobiłam wykrój, wykrój składał się z dwóch części ( przód i tył) każdą część wycięłam z podwójnego materiału po czym zszyłam je razem, do środka włożyłam flizelinę i przyszyłam do bluzy

    pozdrawiam
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Aha, a mam jeszcze pytanie, czy wyprasowałaś flizelinę już "po"? Bo ja, mądra, kiedyś próbowałam zrobić coś podobnego, ale mi nie wyszło, bo właśnie nie wprasowałam flizeliny, a później już było za późno... Koleżanko! Zdjęcia są bardzo dobre!

    OdpowiedzUsuń
  4. Flizelinę wprasowałam przed przyszyciem do bluzy. Cyba zawsze się powinno to robić przed ( piszę chyba, bo sama się nie znam i robię na "czuja") :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna robota! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten kołnierzyk to bardzo fajny akcent. :)
    Zapraszamy do oglądania ręcznie szytych, stylowych torebek oraz gorsetów młodej, świetnie zapowiadającej się projektantki mody, zwyciężczyni konkursu na Najlepszego Projektanta Mody Dolnego Śląska 2012: http://surrealistycznyduettworczy.blogspot.com/
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podoba. Zajrzałam na bloga, zapowiada się bardzo ciekawie.

      Usuń
  7. Ooooo! Super to jest! Nitki zdecydowanie kochają takie połączenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, widzę, że na waszym blogu też pojawiły się ludowe akcenty:)

      Usuń
  8. Ratschka Ty leniu! Czemu nie szyjesz?
    :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem leniem śmierdzącym, ale trochę mnie usprawiedliwia fakt, że mam teraz remont w mieszkaniu i chwilowo nie mam stołu:)

      Usuń
  9. na maksa fajowa przeróbka! Siedzę i przeglądam Twojego bloga i czerpię masę inspiracji..można?

    OdpowiedzUsuń
  10. Remont już się skończył :D
    Ale bluza gites i foto też.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super robota, bardzo fajne zdjęcia!! Z góry przepraszam za prywatę, ale potrzebuje pomocy w rozreklamowaniu FrontPage https://www.facebook.com/pracowniaODE
    Będę wdzięczna za każde polubienie, bardzo mi na tym zależy, to pracownia mojej koleżanki, pewnie każdy z Was wie jak początki potrafią być trudne, pozdrawiam serdecznie. Pracownia ODE

    OdpowiedzUsuń